Mercedes 1926
Firma Daimler w Stuttgarcie posiadała również bogate doświadczenia z doładowywaniem silników. Pierwotny, rotacyjny kompresor skrzydłowy systemu Witting, z którym były stale problemy ze smarowaniem, zastąpiony został przez rotacyjny kompresor systemu Roots. Tak wyposażony sześciocylindrowy silnik o pojemności 7250 cm3 stał się jednostką napędową Mercedesa typu 28/95 PS, który wygrał wyścig Coppa Florio w 1921 roku. Było to pierwsze w Europie zwycięstwo samochodu z silnikiem doładowywanym. W roku 1923 kierownictwo działu technicznego firmy Daimler przejął Ferdinand Porsche, działający wcześniej w austriackiej firmie Austro-Daimler. W tym czasie firma stosowała w samochodach wyścigowych czterocylindrowe, dwulitrowe silniki Paula Daimlera, które miały przy 4500 obr/min moc 88,3 kW (120 KM). Samochody z tymi silnikami osiągały prędkość 185 km/h. Na wyścig Grand Prix Włoch w Monzie w końcu roku 1924 Porsche przygotował całkiem nowy silnik, ośmiocylindrowy. Ze średnicą cylindra 61,7 mm i skokiem tłoka 82,8 mm miał on pojemność 1980 cm3. Dwa wały krzywkowe w głowicy cylindrów sterowały 32 zaworami. Doładowany silnik miał moc 117,8 kW (160 KM) przy 7000 obr/min. Samochód osiągał prędkość maksymalną 210 km/h, ale podwozie było w stosunku do jakości silnika mocno przestarzałe. Z początku większe sukcesy osiągały na wyścigach samochody z silnikami czterocylindrowymi. Nowoczesna konstrukcja lekkiego, ośmiocylindrowego silnika Ferdinanda Porsche zwyciężyła po raz pierwszy dopiero w 1926 roku dzięki doskonałemu technicznie zawodnikowi Rudolfowi Caraccioli. Ten „specjalista od mokrych nawierzchni” zdobył podczas deszczu na torze pod Berlinem swoją pierwszą nagrodę Grand Prix. Osiągnął przy tym prędkość średnią 135,1 km/h. Była to równocześnie pierwsza nagroda Grand Prix dla Niemiec.