Emille Levassor
Na pierwszym zebraniu Francuskiego Automobilklubu (będącego równocześnie pierwszym automobilklubem na świecie) jesienią 1895 roku spotkały się najbardziej znaczące osobistości Paryża: hrabia Albert de Dion – organizator pierwszych wyścigów samochodowych Paryż-Bordeaux—Paryż, jego przyjaciel baron van Zuylen, dysponujący olbrzymim majątkiem, Paul Meyan – znany dziennikarz paryski, markiz de Chasseloup-Laubat, który w 1898 roku ustanowił oficjalny rekord szybkości (63,137 km/h), James Gordon Bennett – właściciel dziennika „New York Herald” oraz inni członkowie rady założycielskiej, a także zawodnicy. Uroczysty bankiet dobiegał już końca, kiedy sławny fizyk Marcel Deprez, członek Akademii Francuskiej, zabrał głos: „Wznoszę toast za czasy, kiedy samochód będzie rozwijał szybkości pięćdziesiąt, sześćdziesiąt, a może i więcej kilometrów na godzinę, a nie jak dotychczas trzydzieści”. Na to odpowiedział sceptycznie Emile Levassor, jeden z pierwszych twórców samochodu: „Szkoda, że tak piękne spotkanie musi być zawsze zepsute przez kogoś, kto opowiada takie niedorzeczności”. Jeszcze w tym samym roku Emile Levassor — konstruktor, producent i zawodnik w jednej osobie – osiągnął na wyścigach z Paryża do Bordeaux i z powrotem, na trasie długości prawie 1200 km, czas 48 godzin 47 minut, co oznaczało średnią szybkość 24,5 km/h, w ten sposób stając się moralnym zwycięzcą pierwszych wyścigów samochodowych świata. I pomimo jego sceptycznych prognoz szybkość samochodów wciąż wzrastała. Już w roku następnym na wyścigach Paryż-Marsylia—Paryż sam osiągnął średnią szybkość 31 km/h. A szybkość rzeczywista w momencie, gdy pod Avignonem omijał psa stojącego na drodze, nie mogła być o wiele mniejsza niż pięćdziesiąt, co się skończyło kraksą – po tym wypadku nigdy już nie wrócił do zdrowia, a w roku 1897 zmarł w wyniku komplikacji powypadkowych. Pierwszy zwycięzca i pierwsza ofiara wyścigów.